20 listopada 2014

Wywiedziona na pokuszenie #3: Naturowy zawrót głowy... któremu (na szczęście) udało mi się oprzeć.

     Wyprzedaże w drogeriach to zło i pewnie w tym miejscu każda kobieta, która próbuje zachować umiar w zakupach kosmetycznych. Tym razem promocje dopadły mnie dosłownie z każdej strony, bo w Rossmann'ie 1+1, w Sephora -15%, w Douglas w Galerii Mokotów - 25% w Noc Zakupów, a Natura właśnie dziś wprowadziła promocję -40%. Szczęśliwie złożyło się, że akurat skończył mi się podkład z Rimmel- Match Perfection, więc miałam powód, żeby udać się na łowy, choć muszę przyznać, że szłam na nie z przeczuciem, że stanę się szczęśliwą posiadaczką podkładu, z którym miałam już do czynienia, a mianowicie- Rimmel Wake me up. 




     Podkład ma średnie krycie, ale bardzo mocno rozświetla, co daje wrażenie świeżej, wypoczętej skóry- trzeba przyznać, że jest to efekt szczególnie pożądany, zwłaszcza rano. Zawiera w sobie drobinki, które fantastycznie odbijają światło, jednocześnie nie ma wrażenia brokatu na twarzy. Jest lekki i przyjemnie się go używa, ma bardzo ładny zapach (czy tylko ja zwracam na to uwagę?)- charakterystyczny dla produktów Rimmel. Dla mnie to podkład prawie idealny, zwłaszcza w te dni, kiedy moja cera litościwie nie wymaga ogromnego krycia, a jedynie lekkiego wyrównania koloru (szczęśliwie zdarzają się one ostatnio częściej :)).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz